Wbrew fizyce: część światła zachodów słońca rozpuszcza się w błękicie oceanu, pozostając tam na zawsze.
XXX
Szaro, ponuro, mało wiatru. Czy to oceany, czy ja postarzałem się?
XXX
Eureka! Po przeczytaniu setek relacji o ceremoniale chrztu morskiego, jakimi zamęczają ( w szczególnie nużący sposób ) morskie publikacje, znaleziono trafne określenie tego gatunku literackiego : kicz pełnomorski.
XXX
„Biorę w oceanie w dłoń, nierealne trochę w scenerii nieba i fal, pomidory, jabłka, ziemniaki – najbardziej raduje mnie to, że ich wszystkich dotykała troskliwa dłoń Krystyny”.
XXX
Ocean składa się z kropli, tak jak życie z uczynków. Nie widać ich, ale to przecież one formują jego kształt.
XXX
„- Co jest za przylądkiem NIE?” – pytali dawni żeglarze, choć straszono ich, ze stamtąd nie ma powrotu. My dzisiaj, choć wiemy, jak wygląda odwrotna strona Księżyca i najdalsze planety, wyruszamy na morskie wody, by odkrywać lądy doznań, archipelagi emocji, wyspy wzruszeń...
XXX
Owe bezustanne kapitanowanie sobie dowódców kilkumetrowych żaglówek, w skali polskiej wygląda po prostu śmiesznie. W skali światowej – głupio.
XXX
By przepłynąć morze, trzeba najpierw przebyć ocean papieru.
XXX
Oceany nie mierzą jachtów swą wielkością, mierzą umiejętnościami kapitanów.
XXX
O sztormach mówi się częściej na lądzie niż na morzu.
XXX
I w życiu, i w sztormie dzień jest zawsze lepszy od nocy
XXX
Lżyłem władców, znieważałem kraje, ustroje, bogów, ale nigdy nie obraziłem żadnego morza...