XXX
Wielu ludzi oceany nauczyły pobożności. Mnie żegluga po bezkresie jawi się jako nasza samotność, opuszczenie, bezbronność – w oceanie życia, Kosmosie...
XXX
To nie cisze są torturą, to wiatr, gdy po dniach czekania zawieje i zgaśnie.
XXX
Na oceanie dobry kucharz wart jest nieraz trzech kapitanów.
XXX
Co mówi prawdziwy, doświadczony żeglarz, gdy po trzech dobach ciszy wiatr uderza prosto w twarz? Jeśli istotnie jest doświadczonym żeglarzem, mówi: „Spodziewałem się tego”.
XXX
Po miesiącach ciszy na Północnym Pacyfiku jak po dniach czekania na listy – zwaliły się wichury i sztormy. To poczta Neptuna doręczyła zaległą korespondencję. Było jej tak wiele, że rozwaliła oceaniczne skrzynki pocztowe.
XXX
Pół wieku żyłem pod presją Przylądka Horn. Gdy wreszcie go zobaczyłem, Horn otaczała cisza, spokojny ocean barwiony zachodzącym słońcem. Ale nawet piękna aura nie była w stanie rozproszyć przyczajonej grozy.
XXX
Podnosząc kielichy z myślą o znienawidzonym kapitanie : „Do dna!”
XXX
Samotna żegluga : ryzykujesz tym życiem, które masz, by zaznawać innego życia.
XXX
Zapisane : „ Jak nie kochać kobiety, która na pięćdziesiąte urodziny w oceanie sprezentowała mi nie krawat, nie złote pióro, nie ciepłą piżamę, ale.... latawiec!”
XXX
Trzeba umieć przeżywać cisze i sztormy. Żeglowanie to rodzaj filozofii.
XXX
Ocean jest zawsze silniejszy.