Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

@Bramreja

 

 

 

Żeglarstwo to coś więcej niż sport

 

Powierzchnię 25 boisk do piłki nożnej (120,000 m2) zajmuje największa chyba w Europie wystawa sprzętu wodnego Southampton Boat Show 2009. Od 11 do 20 września nadbrzeże, przy którym zwykle cumują promy, zostało zamienione w jedną wielką wystawę pod gołym niebem. Ponad pięciuset wystawców z całego świata prezentuje tu swoje najnowsze oferty dla pasjonatów, miłośników, sympatyków sportów wodnych, ale i dla tych jeszcze nieprzekonanych do wody.

Organizatorem wystawy Southampton Boat Show 2009 jest National Boat Shows będąca częścią British Marine Federation – organizacją skupiającą największych producentów sprzętu wodnego od jachtów żaglowych i motorowych poprzez producentów osprzętu i wyposażenia do prywatnych armatorów oraz firm sprzątających. Wszystko, co może być potrzebne, aby sporty wodne były przyjemne, bezpieczne i przyjazne środowisku. Federacja skupia ponad 1500 firm z całej Wielkiej Brytanii, dla których oferuje wsparcie marketingowe, ale również pomoc w uzyskaniu dotacji i grantów, porady i konsultacje prawne oraz szkolenia. Ponadto wymiana kontaktów i doświadczeń pomiędzy członkami, poprzez targi i wystawy oraz publikacje i bazę danych gwarantuje dostęp do najnowszych osiągnięć rynku ocenianego na około 3,1 biliona funtów. Członkostwo w British Marine Federation jednocześnie zwiększa konkurencyjność firmy i wyróżnia ją spośród ponad 4200 firm działających na rynku sprzętu i usług marynistycznych w Wielkiej Brytanii.

Każdy kto interesuje się lub sympatyzuje z żeglarstwem czy każdym innym sportem wodnym powinien odwiedzić tę wystawę.

Pomijając możliwość zakupu po atrakcyjnej cenie sprzętu czy odzieży wystawa dostarcza jeszcze bardzo wielu innych ciekawych wrażeń.

Na odwiedzających czekają niesamowite atrakcje – symulator i film z przebiegu Volvo Ocean Race 2008/2009, możliwość wejścia na pokład jachtu żaglowego Lord Nelson pływającego w barwach Jubilee Sailing Trust (jachtu przystosowanego do rejsów z osobami niepełnosprawnymi, poruszającymi się na wózkach inwalidzkich) oraz posiedzieć sobie na leżaku na całkowicie niespotykanej w tej części Wielkiej Brytanii piaszczystej plaży. Niezapomniany widok jachtów kołyszących się na wodzie w zorganizowanym specjalnie dla potrzeb wystawców porcie i możliwość wejścia na pokład luksusowych jachtów żaglowych i motorowych oraz okazja umówienia czarterów to kolejny atut wystawy zorganizowanej pod gołym niebem.

 

National Boat Show, poza wielkim biznesem i bogatym klientem, dba również o zwykłego zjadacza chleba. Cena biletów w przedsprzedaży wynosiła 13 funtów a dzieci do piętnastego roku życia wchodzą na wystawę za darmo. To idea bliska naszemu sercu. Zarówno ja jak i Bezan w swojej wieloletniej działalności żeglarskiej w Polsce podkreślaliśmy wychowanie morskie młodzieży i staraliśmy się poprzez szkółki żeglarskie zaszczepić w młodych ludziach zamiłowanie do tradycji i kultury morskiej. Również i teraz poprzez organizacje międzynarodowych regat i kontakty z żeglarzami polonijnymi staramy się przyciągnąć do żeglarstwa jak najwięcej młodych ludzi.

 

W całej wystawie rzuca się w oczy brytyjska rzetelność, skrupulatność i dbałość o szczegóły jednak sukces wystawy gwarantuje charakteryzujący nas Polaków rozmach i zamiłowanie do zabawy. To właśnie te cechy łączy w sobie, będący odpowiedzialny za całe zamieszanie człowiek Paul Strzelecki (czyli Paweł Strzelecki) pełniący od 2008 w strukturach British Marine Federation funkcję Chairman of National Boat Shows. W naszym kraju znany jest on bardziej z funkcji, jaką pełni w rodzinnej firmie założonej przez Henryka Strzeleckiego. Mówimy tu oczywiście o Henri-Lloyd Ltd i o jej założycielu mającym w YKP Londyn przydomek „Nieprzemakalny Henri”.

To jeszcze jeden argument przemawiający za tym, aby w najbliższym czasie zapakować manele i wybrać się do Southampton, aby zobaczyć jak największą w Europie wystawę sprzętu wodnego zorganizował Polak.

Mam nadzieję, że skutecznie zachęciłam was do spędzenia następnego offa w Southampton. Wiem jednak, że wiele osób nie może sobie pozwolić na przyjazd tu na miejsce więc zabieram Was na krótką, fotograficzną wycieczkę po wystawie. A z rok - kto wie? Może spotkamy się na Southampton Boat Show? A może już w dniach 8-17 stycznia na London Boat Show 2010 w hali wystawowej Excel.

 

 

 

 

Z pokładu Southampton Boat Show pozdrawia Was:

 

 

Bramreja

London, 15.09.2009

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

foto: Bramreja
A.Skóra