Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

 

 

19.04.2006, Bramreja

Szantowisko we Wrocławiu

 

Na naszej stronie pojawia się coraz więcej materiałów nadsyłanych przez naszych korespondentów lecz niewiedzieć czemu wszyscy ograniczają się do przesłania mi zdjęć. Czasem ktoś będzie na tyle uprzejmy, że powie chociaż gdzie i kiedy te zdjęcia zrobił - och, wzruszające. Ludziska kochane - nam jest bardzo ciężko pisać o zdarzeniach, w któych nieuczestniczyliśmy i taki materiał jest "suchy", nieciekawy i tracimy wiele szczegółów, które są Baaaaardzo ważne dla czytelników. Inaczej ogląda się zdjęcia jeżeli ktoś chociaż słówko powie o tym, jak tam wtedy było. Więc błagam - przysyłajcie chociaż krótkie komentrze. Będzie to z korzyścią dla wszystkich.

Ale to tyle mojego ględzenia - Bezan już niemoże znieść mojego ciągłego marudzenia na to, że tekst jest niesprawdzony ortograficznie, że nieuważał i brakuje przecinków lub jest ich zadużo itp. itd. Początkowo miał do mnie pretensje ale teraz już wie, że ja muszę jeszcze zrobić całą tą robotę graficzną i techniczną, i że musi mi pomóc. Tak więc proszę - ja chętnie szybko zamieszczę wasze materiały ale muszą one być gotowe. Proszę. Czy to tak trudno usiąść i napisać 10-20 linijek tekstu?

A traz do rzeczy! Otórz w dniu ............. we Wrocławiu odbył się koncert .................. Na tym koncercie obecny był nasz kolega klubowy Radek Gąska. Niestety przeprowadzony przez niego, a nagrany na dyktafonie, wywiad z Jurkim Rogackim i Jurkiem Porębskim zaginął na poczcie. Tak na marginesie - nie ma to jak poczta ;) czy to Polska czy Wielka Brytania wszedzie pracują tylko ludzie dla których czasem drobnostka wydaje się łakomym kąskiem. I tak nasz kolega został pozbawiony swojego dyktafonu a my jego materiału. No cóż, casem tak bywa. Uratowały się jednak zdjęcia - na szczęście mieliśmy kopię tych zdjęć.

W tym miejscu chciałabym przeprosić organizatorów za tak ubogą relację ale jak się okazuje Radek jest kiepskim pisarzem i wymuszenie na nim relacji okazuje się niemożliwe. Podobnie chciałabym przeprosić Jurka Rogackiego i Jurka Porębskiego. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja abyśmy się zrehabilitowali !

No ale cóż - przypadki chodzą po ludziach. Zapraszam jednak do obejrzenia zdjęć :

 

Chciałabymjednak bardzo serdecznie podziękować Jurkowi i Ewuni za pozdrowienia. My również ściskamy Was bardzo mocno !!!

Mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie taki dzień, kiedy spotkamy się na koncercie i pogadamy o dawnych czasach, napiszemy jakiś materiał lub znów ja i Bezan zorganizujemy jakiś koncert albo pohandlujemy płytami w porcie w Gdyni ;) A do tej pory pozostaje nam tylko popatrzeć na zdjęcia.

Pozdrawiam z pokładu YKP Londyn.
Bramreja.