Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

 

 

 

Staff Christmas Lunch!

Londyn 15.12.2008.

 

 

Co to takiego?! Jest to oczywiście jedna z angielskich tradycji świątecznych, która oprócz choinki, uroczystego oświetlenia ulic i niesamowitych wystaw w sklepach, nieodzownie wiąże się z tym podniosłym okresem.

 

Staff Christmas Lunch, przygotowywany jest przez samego szefa kuchni. Menu zatwierdza Generalny Menadżer, a zawiera ono wszystkie potrawy tradycyjnie kojarzone ze Świętami Bożego Narodzenia. Ten wyjątkowy lunch odbywa się w najlepszej, najbardziej reprezentacyjnej sali w hotelu. Zastawa jest na ten czas iście królewska, a kieliszki po brzegi wypełnione winem. Ale najważniejsze jest to, że ten posiłek przygotowany jest specjalnie dla pracowników!

W podziękowaniu za ciężką pracę i wkład w podnoszenie standardu, w tym dniu lunch nie jest serwowany w zwyczajowej kantynie dla pracowników. Jak widać na fotografiach, jest to lunch ekskluzywny i z pełnym przepychem. Ponadto w charakterze kelnerów, podają do stołów i napełniają kieliszki, menadżerowie, kierownicy i wszyscy przełożeni, na co dzień dozorujący naszą pracę.

Proszę zwrócić uwagę na potrawy.

 

Tradycyjnym daniem świątecznym w Anglii jest pieczony w całości indyk. Mięso musi być dobrze wypieczone, ale miękkie i za żadne skarby na świecie nie może być suche. Kolejną potrawą są żeberka baranie w sosie słodkim. Pyszne! Proszę mi uwierzyć na słowo. Do stołu podano również, piersi z kurczaka w sosie majerankowym i riviolly w pomidorach. Jako starter na stoły przywędrował suflet nadziewany francuskim serem i oczywiście wino. Wina w tym dniu nie brakowało, białe i czerwone lało się do kieliszków. To taki jedyny dzień w roku, gdy kierownictwo jest wyjątkowo tolerancyjne. Nie znajdzie się na angielskich, świątecznych stołach, nieodzownego w Polsce karpia. Jako rybne danie, podawano do stołu łososia zapiekanego z małżami. Na deser podano ciasta, owoce i oczywiście tradycyjny Christmas Pudding. Szkoda, że zdjęcia nie oddają smaku i zapachu, bo szef kuchni naprawdę się postarał!

 

Jest to bardzo ciekawa tradycja, która wywodzi się jeszcze z czasów, kiedy to w bogatych domach na stałe zatrudniano służbę. Dzisiaj ta tradycja jest kultywowana w hotelach, restauracjach, słowem w firmach podtrzymujących staro-angielskie tradycje. Zaobserwowałem, że zwyczaj ten jest entuzjastycznie przyjmowany przez wszystkich pracowników. Co ciekawe, przy jednym stole siedzą razem chrześcijanie, muzułmanie, niewierzący, hinduiści i wielu przedstawicieli innych religii świata. W hotelu, w którym pracuję, zatrudnieni są pracownicy z 33 krajów. Razem celebrujemy wspólnie przepracowany rok. Cieszymy się z nadchodzących świąt i z nowymi nadziejami spoglądamy w przyszłość.

 

Tradycja Staff Christmas Lunch-u, jest nieznana w Polsce. Można ją porównać do spotkań opłatkowych, które po „obaleniu murów”, zadomowiły się w urzędach, zakładach pracy, szkołach itp. Różna jest jednak atmosfera i różne potrawy pojawiają się na stołach. W Anglii Staff Christmas Lunch, jest czasem bardzo wesołym i radosnym. Dla Polaków, wigilia jest okresem oczekiwania, zadumy i refleksji. Dwa różne kraje, więc i dwa różne sposoby na postrzeganie tradycji bożonarodzeniowych.

Ja bardzo polubiłem ten zwyczaj. Podkreśla on, że nasza praca jest zauważana i doceniana. Sprawia to, że ludzie zapominają o kłopotach dnia codziennego i lepiej się czują w swoim miejscu pracy. Dlatego właśnie postanowiłem podzielić się z wami, tym wyspiarskim zwyczajem świątecznym.

 

 

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i suto zastawionych stołów!

Życzy czytelnikom Pogoria.org

Tomasz, Bezan, Mazur.