
Puchar Pogorii
Dąbrowa Górnicza, 28.07.2008
W dniu 26.07.2008 na malowniczym akwenie Pogoria III odbyła się kolejna edycja regat z cyklu Pucharu Pogorii w klasie OMEGA.
Organizatorem tej edycji regat był Jacht Klub Pogoria III, a nad prawidłowym przebiegiem regat czuwał Maciej Krajewski-sędzia główny.
Oficjalne rozpoczęcie regat odbyło się około godziny 10.30 i po ustaleniu trasy regat czekaliśmy na rozpoczęcie pierwszego wyścigu.

Do regat zgłosiło się osiem trzyosobowych załóg z czego trzy załogi z akwenu Pogoria I z klubów LOK Zefir, KSW Fregata i KSW Hutnik.
Rozegranych zostało pięć wyścigów z czego trzy na trasie „trójkąt śledź” a dwa pozostałe na skróconej trasie „trójkąt”
Warunki pogodowe sprzyjały podczas rozgrywania wszystkich pięciu wyścigów. Wiał północno-wschodni wiatr o sile od 3 do 4 B przy pięknej słonecznej pogodzie.
Po pierwszym wyścigu z regat wycofały się dwie załogi z Jacht Klub Pogoria III co spowodowało, że dalej ścigaliśmy się w sześć łodzi. Rywalizacja na wodzie była bardzo zacięta.

Po pięciu wyścigach najlepszą załogą okazała się załoga na jachcię AQUADUO z KSW Hutnik w składzie: Dariusz Bałazy-sternik, Adam Kominek-załoga, Rafał Dyjak –załoga która w trzech wyścigach zajęła pierwsze miejsce, a w dwóch pozostałych miejsca drugie i czwarte.
Miejsce drugie zajęła załoga na jachcie NUTA z KSW Fregata w składzie: Radosław Stachurski-sternik, Marek Stachurski-załoga, Anna Stachurska-załoga.
Trzecie miejsce zajęła załoga z LOK Zefir w składzie: Sławomir Skowron-sternik, Jacek Żydek-załoga i Adrian Skowron-załoga jako najmłodszy uczestnik regat.
Muszę tutaj zaznaczyć, że trzy pierwsze załogi są z klubów mieszczących się nad jeziorem Pogoria I.
Po regatach jak zwykle na uczestników i osoby towarzyszące czekał ciepły posiłek i zimne piwo.
Po zakończeniu imprezy spakowaliśmy swoje łódki na wózki i ruszyliśmy na nasze stare poczciwe jeziorko.

Pragnę podziękować Radkowi i Markowi Stachurskiemu za kilka fachowych rad, które przyczyniły się do naszego wyniku oraz Zdzisławowi Balcerzykowi za wypożyczenie wózka bez którego nie moglibyśmy dojechać na regaty.
Z żeglarskim pozdrowieniem
Dariusz Bałazy
foto: J.Rosołowski