![]() |
||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
Pierwszy Polak w JESTER CHALLENGE
W niedzielę 27 maja 2012 w południe, w Plymouth rozpoczęla się niezwykła amatorska impreza pod nazwą THE JESTER CHALLENGE. Spotkanie i porównanie własnych sił i możliwości pomiędzy prywatnymi żeglarzami płynącymi na swoich prywatnych jachtach, na trasie Plymouth – Praia do Vitoria (port na wyspie Terceira w archipelagu Azorów). Nie są to, powszechne już w dzisiejszch czasach, sponsorowane regaty zawodowych żeglarzy reklamujące stocznie jachtowe i najnowsze osiągnięcia techniczne i materiałowe. To tradycyjne wyzwanie żeglarskie z rodowodem sięgającym czasów pierwszych transatlantyckich towarzyskich regat ‘Blondie’ Hasler’a i Francis Chichester’a., którzy w 1960 roku założyli o jedną gwineę, kto z nich szybciej pokona Atlantyk pod żaglami. Wtedy to po raz pierwszy startowal również słynny obecnie jacht JESTER (czyli Folkboat z ożaglowaniem typu chińskiej dżonki). Z biegiem czasu samotne regaty atlantyckie skomercjalizowały się tak dalece, że zabrakło w nich miejsca dla żeglarzy amatorów i dla ich niewielkich jachtów. JESTER został też wyeliminowany przez coraz to nowsze, wymuszane względami reklamowo-handlowymi,(oraz tzw. ‘bezpieczeństwem’) przepisy dotyczące m.in. długości. Dlatego powstał JESTER CHALLENGE. Odbywa się co dwa lata..Trasa jest albo z Plymouth do Stanów Zjednoczonych (2006 i 2010) albo na Azory (2008 i 2012). Dotychczas zgłaszali się zeglarze z W.Brytanii, oczywiście z Francji i rożnych innych krajów. Ostanim razem pierwszy był Rosjanin. W roku bieżącym po raz pierwszy wystartował Polak. Nazywa się Edward „Gale” Zając, jest żeglarzem i radnym miejskim z Ustki, znanym już dobrze w polskim środowisku ze swoich samotnych rejsów po Bałtyku na jachcie HOLLY. To angielski kilowy Leap 21, rocznik 1976. Teraz, na tym samym jachciku (6.4m LOA - jak się zdaje najmniejszym ze startujących) próbuje swoich sił pod hasłem „SAMOTNY ZAJĄC NA OCEANIE”. I on i jego jacht dotarli do Pymouth dzięki znacznej a bezinteresownej pomocy ze strony wielu innych żeglarzy w Polsce. Było wiele problemów i przeciwieństw do pokonania w drodze na start.
Jest to wydarzenie znaczące chociaz słabo widoczne w mediach – nawet żeglarskich. Delegacja z Yacht Klubu Polski Londyn pojechała do Plymouth - chociaż pokibicować. Byliśmy świadkami ostatnich przygotowań w marinie a potem startu. Pomachalismy Zajacowi biało-czerwoną flagą. No i tyle było naszej pomocy... W drogę wyruszyło około 30 żeglarzy. Był i JESTER (z numerem 27 na żaglu). Najpierw halsowali pod słabiutki wiatr a wkrótce znikneli w nadchodzącej z połucnia gęstej mgle... Mają do pokonania około 1200 Mm. Wiadomości o postępie żeglugi Samotnego Zająca znajdą się w najbliższych tygodniach w Subiektywnym Serwisie Informacyjnym Jerzego Kulińskiego, http://www.kulinski.navsim.pl czyli u źródłowego sponsora medialnego.. Dlaczego napisałem, że wyruszyło ‘około trzydziestu’? Bo trudno ich było na wodzie policzvć. Przed startem kręcili się i oni sami i odprowadzający ich inni jachtsmeni. Dokładnie to chyba wie tylko jednoosobowy „koordynator”. Bo to impreza amatorska, praktycznie bez komisji regatowej, technicznej, biura prasowego, reklamy, aktualnej listy startowej... Bez pobierania wpisowego. Zglosić swój udział można aż do dnia startu. Istnieje w internecie strona http://www.jesterinfo.org/thejesterazoreschallenge2012.html ale informacje na niej są skąpe i niezbyt terminowe. Nie ma listy obowiązkowego wyposażenia, każdy sam odpowiada za swoje bezpieczeństwo... Nie ma linitu czasu. Wolno zajść do portu. Wolno wiosłować. Używanie silnika wyłącznie do ładowania akumulatorów jest sprawą dżentelmeńskiej umowy. Na mecie nie czekają żadne nagrody – liczy się tylko kolejność przybycia . Jedyne ramy ograniczające uczestnika to: długość jachu pomiędzy 20 a 30 stóp (wielokadłubowce tez są dopuszczone) no i wiek skipera: powyżej lat 18, Samotny Zając ma lat... No właśnie, tym sie nigdzie nie chwali ale mozna wydedukować, ze szósta dekada ma mu się ku końcowi,,, Trzymajmy kciuki za jego powodzenie. Jerzy Knabe 30 maja 2012
![]() |
|