Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

@Bezan

 

 

 

Lista postanowień noworocznych.
Londyn 07.01.2016.

 

Większość kolegów i koleżanek zastanawia się pewnie nad celowością sporządzania takiej listy. Bo przecież postanowienia zrzucenia wagi, ograniczenia, kawy, papierosów czy napojów wyskokowych zazwyczaj nie bardzo się udają! Statystyki mówią nawet, że już około 26 stycznia całe te listy postanowień noworocznych wędrują w odmęty zapomnienia. Wraca zaś nasza najbardziej oczywista rzeczywistość. Mnie do napisania tego materiału zainspirowała urocza koleżanka Aneta z klubu na Docklands. Nie dość, że podobno listę napisała, to i realizacja jakoś idzie!!! Zatem do dzieła.

 

 

 

Najważniejszym postanowieniem na Nowy Rok, będzie dla mnie być cholernie zadowolony i szczęśliwy. Nie chodzi tu jedynie o to, że mieszkam dość daleko od ministra Ziobry, Maciarewicza i nad premiera Jarka K. Zaś perspektywa, że oni wygrają wybory w Wielkiej Brytanii jest raczej, na szczęście, mało realistyczna. Zdrowie mi dopisuje, kondycja się poprawia z każdym kolejnym wyjściem na siłownię, czy do parku. Mam dach nad głową, pracę a podróż dwie godziny samolotem do domu realnie nie stanowi bariery dla familijnych spotkań. Jeżeli nie ma się wpływu na ogólny bieg wydarzeń, to trzeba ustawiać się do niego jak najbardziej korzystnym kursem.

W ostatnim akapicie zahaczyłem troszkę o terminologię żeglarską. Zresztą jak tu tego nie zrobić, gdy Sylwestra dzięki Bramreji spędziliśmy w doborowym towarzystwie nieocenionego Jurka Knabe w kinie. Oglądając kapitalny film pt. In the Heart of the Sea!!! Ekranizacja bazowała na niezwykłej historii wielorybników znanej szerzej z powieści Moby Dick. Postanowiłem sobie wtedy, że na takie filmy koniecznie trzeba chodzić. Zresztą i tu realizacja noworocznego postanowienia nie będzie trudna. Do kin wchodzi, bowiem inny morski film, opowiadający historię prawdziwej akcji ratunkowej straży wybrzeża pt. The Finest Hours! Generalnie można by to moje postanowienie rozszerzyć na zaangażowanie w wydarzenia kulturalne związane z morzem. Patrzcie, sam się zdziwiłem jak to ładnie napisałem.

Nawet się człowiek nie obejrzał, a styczeń oferuje nam wystawę żeglarską London Boat Show! Tradycyjnie już planujemy odwiedzić halę wystawienniczą ExCel z aparatami fotograficznymi, by pokazać co nowego szykuje się na światowym rynku nautycznego biznesu. Jest to niezwykle ciekawe w dobie załamania się giełdy papierów wartościowych w Chinach. Trzeba mieć na uwadze, że wiele firm w tamtą stronę kierowało ofertę sprzedaży towarów luksusowych. Co nie dziwi biorąc pod uwagę kiepska kondycję rynków w Europie i USA. Korespondencja już niebawem, bo wystawa właśnie się rozpoczyna.

Zatem styczeń już praktycznie rozplanowany. Będzie jeszcze krótka wizyta w Polsce, może uda się wygospodarować chwilę by zaglądnąć na Pogorie. Kilka chwil spędzonych nad naszym ukochanym jeziorkiem zdecydowanie ładuje akumulatory na kolejne tygodnie oczekiwania na Sezon Nawigacyjny 2016.

 

 

Więcej żagli!!! To moje hasło przewodnie na sezon 2016. Poprzedni rok pokazał, że grupa ludzi zainteresowanych pływaniem weekendowym w klubie na Docklands jest spora i stale się rozrasta. Zakładam, że i nadchodzący sezon będzie obfitował w nowe pomysły, spotkania i wydarzenia, które jeszcze bardziej zintegrują nasza małą grupkę pozytywnie zakręconych pasjonatów słońca wiatru i wody. Mam niesłychaną nadzieję, że paskudna londyńska pogoda diametralnie zmieni się wraz z nadejściem miesiąca marca. A wtedy uśpione pod pokrowcami ładzie na Dockland, znowu pokazać będą miały okazję piękno żagli i czar swobodnego żeglowania. Grupowi kucharze dobrze pamiętają zamówienia z imprezy kończącej sezon 2015. I ja i Radek przygotujemy na wiosenne spotkanie cały gar wiosennego żurku śląskiego z białą kiełbasa, chrzanem, majerankiem i kwaśną śmietana! Palce lizać

 

Zatem perspektywa spełnienia noworocznych postanowień nie wygląda źle. Przynajmniej z tej przyjemniejszej hobbistycznej sfery życia. Inne to jak wiadomo raz lepiej raz gorzej. Najważniejsze by się uśmiechać, gdy los nie bardzo sprzyja i szczerze radować, gdy akurat wszystko układa się po myśli. Jako ostatnie postanowienie noworoczne życzę sobie i wszystkim czytelnikom Pogoria.org Więcej Uśmiechu!!!

Z ciepłymi słowami Szczęśliwego Nowego Roku 2016.

Tomasz. Bezan. Mazur.