Bosun

Londyn 21.02.2008.

To słowo w języku polskim oznacza „Bosman”. Dla nas jest to od kilku lat najbardziej popularna łódka do śródlądowej żeglugi.

Długość jachtu 4,27m
Szerokość 1,68m
Powierzchnia ożaglowania 11,5m2
Spinaker 10,68m2
Typ ożaglowania slup
Waga jednostki 158,7kg

Jacht zaprojektował w roku 1960 Ian Proctor. Przeznaczeniem Bosuna było szkolenie marynarzy Royal Navy. Jacht sprawdził się również jako jednostka regatowa i turystyczna. Jest obecnie podstawowym jachtem szkoleniowym w wielu szkołach żeglarstwa w Anglii. Znakiem rozpoznawczym klasy jest stylizowany gwizdek bosmański w górnej partii grota.

Tyle można przeczytać o Bosunie w literaturze fachowej dotyczącej Dinghy Sailing. Z moich własnych doświadczeń mogę dodać, że łódki typu Bosun odznaczają się dużą dzielnością. Niejednokrotnie wchodziłem w bardzo głęboki przechył, o co zresztą nie jest trudno zważywszy na powierzchnie grota, ale nie zaliczyłem nigdy wywrotki. Myślę, że projektant specjalnie zaprojektował Bosuna jako jednostkę zdecydowanie nawietrzną. Nawet przy nie wyluzowanym grocie i w głębokim przechyle, kiedy aktywna powierzchnia płetwy steru jest minimalna, jacht sam kręci do linii wiatru i staje w łopocie. Cecha ta powoduje, że dość ciężko utrzymać jednostkę w przechyle. Samo kontrowanie sterem nie daje rezultatu, konieczna jest praca żaglem i działanie balastu.

Szkoleniowy charakter jednostki podkreśla jego budowa. Proste wyposażanie, zawiera jednak wszystkie pożyteczne ułatwienia. Knagi zaciskowe, obciągacz bomu, przedłużacz rumpla itd. Zwartą konstrukcję podkreśla wymienny dziób. Laminat dziobowy chroniony jest przez drewniany zderzak. Cóż w czasie ćwiczeń nie zawsze udaje się podejście „ na jajko”! Sama idea jednak warta polecenia. Dla Polaków przyzwyczajonych do żeglugi na Omegach trudnością jest wybieranie talii grota zaczepionej na pawęży. Jest to jednak kwestia przyzwyczajenia. Jacht wyśmienicie nadaje się do żeglugi we dwójkę. W angielskim klubie żeglarskim pływa całkiem sporo dziewczyn! Chłopaki do żagli, bo do Bosuna trzeba dwojga!!!

Tomasz Bezan Mazur.