![]()
|
||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
Obrona Konieczna, czyli proza życia Londyn 02.01.2007. Wczoraj pożegnaliśmy rok 2006. Rok, który z wyjątkiem kilku naprawdę interesujących zdarzeń uważam za rok niewykorzystanych szans. Na początek napiszmy jednak o tym, co dobre. Rozliczenie tego, co niekoniecznie się udało pozostawiając na koniec. Za jeden z najważniejszych powodów uważam zawieszenie w próżni naszej współpracy z klubami z Pojezierza Pogoria i Urzędem Miasta Dąbrowa Górnicza. Kolejna strata, to już wyłącznie moja wina. Wielokrotnie na łamach strony pojawiały się listy od moich czytelników z zapytaniami o nowe artykuły. Działy prowadzone przez Bezana szpetnie zionęły pustką. Na swoją obronę chciałbym powiedzieć, że drugą połowę roku 2006 poświęciłem nauce i podwyższeniu moich zawodowych kwalifikacji w Anglii. W Polsce przez lata pracowałem w strukturach ochrony i bezpieczeństwa. Była to moja profesja, którą wykonywałem jako Komendant Straży Przemysłowej, czy jako właściciel koncesjonowanej firmy. W Anglii bardzo chciałem wrócić do wykonywanego w Polsce zawodu. W czerwcu 2006 otrzymałem propozycję podjęcia dodatkowego etatu w ochronie. Przez okres trzech miesięcy pracowałem, więc jako porter rano i jako security oficer w godzinach popołudniowych. Powodowało to, że spałem pięć godzin dziennie, a dzień wolny zdarzał się raz w na dwa tygodnie. Jednak w okresie tym zdobywałem konieczne doświadczenie i umiejętności. Wrzesień spędziłem na urlopie w kraju. Okres ten, też należał do czasu wytężonej pracy. Dom wymaga stałego doglądania, ja muszę te prace nadrobić w czasie krótkiego urlopu. Po powrocie postanowiłem zrobić kolejny krok w celu zmiany mojego statusu zawodowego w Anglii. Zapisałem się na kurs pracowników ochrony. Oczywiście kurs i egzamin odbywa się w języku angielskim. Obejmuje on rozległy zakres tematyczny, a co za tym idzie ogromny zasób słownictwa i pojęć, które trzeba sobie przyswoić. Udało się jednak! I w pierwszych dniach listopada złożyłem egzamin Door Supervisor i obecnie czekam na angielską licencję. Po otrzymaniu tego dokumentu będę już mógł podjąć pracę w moim zawodzie w strukturach SIA czyli Security Industry Authority. Pochłonęło to jednak bez reszty cały mój wolny czas. Dopiero teraz mogę wrócić do realizowania podjętych w przeszłości działów na stronie www.pogoria.org . Oprócz tego że, zdecydowanie brakowało mi czasu, to w okresie prawie pół roku opanowała mnie całkowita pustka twórcza. Ogarniały mnie wątpliwości co do celowości prowadzenia działalności portalu i inne czarne wizje, które na szczęście są już przeszłością. Niewątpliwie wpłynęło na to zmęczenie, stres, niepowodzenia w realizacji współpracy z klubami dąbrowskimi i wieści z polskiej sceny polityczno społecznej. Musiałem się nauczyć, żyć trochę na „off” nie zawsze na „in” ponieważ na większość spraw nie miałem osobiście żadnego wpływu. Niemniej jednak chaos jaki obserwowałem na łamach gazet, na stronach internetu, lub w końcu w rozmowach telefonicznych, powodował we mnie brak chęci do jakiegokolwiek działania. Cóż sytuacja polityczno społeczna w kraju nie koniecznie wiele się zmieniła. Prezydent RP, będąc w Londynie nazwał Polaków tu mieszkających, pracujących i wysyłających pieniądze na utrzymanie rodzin w kraju „nieudacznikami” i „ pasożytami pobierającymi w Polsce zasiłki dla bezrobotnych” Zmieniłem się jednak ja i zmieniło się moje nastawienie. Obecnie patrzę na to wszystko z pozycji na „off”. Zobaczymy jakie będą efekty tych zmian, niemniej jednak takie nastawienie pozwala mi nie zwariować. Pozwala też, na opisywanie moich obserwacji z nieco innym zabarwieniem. Wczoraj gdy wznosiliśmy toast za Nowy 2007 rok zapytałem sam siebie. Jaki będzie ten nowy, co przyniesie i jak go będę oceniał? Te pytania jeszcze długo pozostaną bez odpowiedzi. Tylko czas może nam dać na nie odpowiedź, a czasu jak powiada Jurek Knabe „popędzać nie trzeba sam płynie”. Pozwólmy żeby więc wypełniło się przeznaczenie. Zobaczymy czy uda mi się przekonać kolegów z dąbrowskich stowarzyszeń żeglarskich, do większej otwartości na działania o zdecydowanie poszerzonym zakresie? Zobaczymy czy poczta będzie dochodziła na czas do adresatów? Zobaczymy czy uda mi się zmienić prace? Zobaczymy w końcu, czy moja swoista niemoc twórcza jest już przeszłością, i czy pojawią się nowe ciekawe artykuły? To wszystko już zobaczymy w niedalekiej przyszłości. Wszystkiego Co Najlepsze W Nowym Roku 2007. |
|